Jak nie przytyć na wakacjach?

Czy urlop to dobry moment na odchudzanie? Myślę, że niekoniecznie. Wiele osób myśli jednak, że odchudzanie to szereg wyrzeczeń. Wydaje nam się, że dietę lub zmianę nawyków żywieniowych najlepiej rozpocząć po świętach, urodzinach czy po urlopie, bo przecież, gdy zjemy coś mniej zdrowego, to z odchudzania nici. Wakacje, urlop czy wczasy all inculsive wcale nie muszą oznaczać końca Twojego odchudzania. Sprawdź w poniższym wpisie jak uniknąć przytycia na wakacjach.

Dieta odchudzająca powinna pozwolić na wyrobienie racjonalnych nawyków żywieniowych, które będziemy w stanie utrzymywać całe swoje życie. Nie chodzi o zmianę na chwilę. Często wakacje lub urlop wiążą się z porzuceniem jakichkolwiek zasad żywieniowych i myśleniem w kategoriach: „niech się dzieje co chce”, „są wakacje, nie będę nie w ogóle ograniczać” lub „na wakacjach nic nie tuczy”. Czy to jest dobre i długoterminowe? Wydaje mi się, że nie do końca. Szczególnie, jeśli Twoim celem jest odchudzanie. Zamiast funkcjonować w dwóch światach – „na diecie” i „bez diety”, pomyśl czy ciekawą alternatywą mógłby być jeden świat, w którym jesz to, na co chcesz bez wahań masy ciała?

Wakacje lub wczasy all inclusive bardzo często są sprawdzianem nawyków żywieniowych i kontroli odżywiania. Przytycie na wakacjach nie należy do rzeczy najtrudniejszych. Wręcz przeciwnie, bardzo łatwo jest stracić umiar, głównie dlatego, że chcemy po prostu odpocząć od wielu obowiązków i sprawić sobie odrobinę przyjemności. Kolorowe drinki, pełny bufet lub lokalne jedzenie (którego nie masz codziennie) na pewno nie pomagają w utrzymaniu dobrych nawyków żywieniowych i masy ciała bez zmian. Mam tego świadomość, dlatego chciałbym podpowiedzieć Ci kilka rzeczy, które pozwolą Ci cieszyć się urlopem, zachować luz żywieniowy i uniknąć przytycia na wakacjach.

Urlop i wakacje są od tego, aby odpocząć, a nie katować się restrykcjami żywieniowymi. Jeśli będziesz dzielić produkty na zakazane i dozwolone w diecie, to w efekcie może ominąć Cię jedzenie, które lubisz. Inną możliwością jest to, że według zasady “zakazany owoc najlepiej smakuje” istnieje ryzyko, że zamiast sięgnąć po bezpieczne ilości, zjesz zdecydowanie więcej niż gdybyś otwarcie sobie na to pozwolił/a. Przecież w trakcie odchudzania możesz pozwolić sobie na trzy kawałki pizzy, obiad na mieście, słodzony napój czy batonika. Wszystko jest dla ludzi, tylko jest to kwestia ilości. Wakacje nie są wyjątkiem i nie mnożą kaloryczności produktów. Dlatego na urlopie pozwól sobie na testowanie nowych smaków czy jedzenie ulubionych potraw, ale zwróć szczególną uwagę na ilości i sytość, która wskaże Ci kiedy należy skończyć posiłek.

Czasami decydując się na słodką colę czy karmelowe latte, nieświadomie sięgamy po tak zwane ukryte kalorie. Jeśli masz ochotę na taki napój na wakacjach, nie ma w tym nic złego. Jednak jeśli równie dobra będzie dla Ciebie cola zero czy zwykła kawa z mlekiem (zamiana bez poczucia straty), to zaoszczędzisz niemałą ilość kalorii. W jaki sposób możesz ograniczyć ukryte kalorie?

Wybór należy do Ciebie. Najważniejsze jest to, aby jedzenie na wakacjach sprawiało Ci przyjemność. Jeśli przy okazji po drodze będzie Ci z mniej kalorycznymi produktami, na pewno połączysz przyjemne z pożytecznym!

Jeśli zdecydujesz się na zbyt duże i nienaturalne przerwy między posiłkami lub “oszczędzanie kalorii” na później (kosztem sytości), możesz doprowadzić do wilczego głodu. Wówczas sięgniesz po większe porcje i zjesz je w szybkim tempie. Ostatecznie w ciągu dnia możesz zjeść więcej kalorii. Staraj się jeść regularnie (zgodnie z uczuciem głodu), mieć przy sobie przekąskę albo korzystać z rozwiązań dostępnych w pobliskich sklepach.

Cokolwiek nie działoby się w związku z Twoimi wyborami żywieniowymi na wakacjach, zawsze możesz pomóc sobie aktywnością fizyczną! Dlaczego? Ma ona wpływ na ilość kalorii wydatkowanych w ciągu dnia/tygodnia. To oznacza, że im więcej się ruszasz podczas wakacji, tym więcej kalorii potrzebuje Twój organizm i zmniejsza się prawdopodobieństwo, że przytyjesz. Zachęcam Cię do podejmowania najróżniejszych aktywności w trakcie urlopu, od spacerów zaczynając, kończąc na sportach i aktywnościach, które sprawiają Ci przyjemność.

Wiem, że wakacje all inclusive często są dużym wyzwaniem dla każdej odchudzającej się osoby. Pamiętaj, że w tym wypadku najważniejsza jest sztuka wyboru i konkretne określenie swoich zachcianek w odniesieniu do każdego posiłku. Urlop all inclusive raczej nie trwa 2 lub 3 dni, zazwyczaj jest to trochę dłuższy okres odpoczynku. To oznacza, że nie ma potrzeby jeść na zapas. Podczas posiłków staraj się wybierać to, na co masz największą ochotę. Pozostałe prawdopodobnie nie uciekną i możesz sięgnąć po nie w kolejnych dniach. I znów nie zapominaj o sytości, to jest Twój wewnętrzny przewodnik, który nigdy nie ma urlopu 🙂 Jestem przekonany, że jeśli uważnie i racjonalnie podejdziesz do kwestii jedzenia, jesteś w stanie spróbować wielu smacznych produktów bez potrzeby przejadania lub ograniczania się.